piątek, 25 maja 2012

Kawowa "nutella" z kaszy gryczanej




- Spróbuj... 

Łyżeczka, a na niej coś beżowego. Z pewną taką nieśmiałością wkłada do buzi. 

- Dobre?
- Dobre, mniam. 

Iskierki radości pojawiają się w oczach w oczekiwaniu na smakołyk. Proszę bardzo, wyszło go sporo. A poza tym jeszcze nie wiem, do czego można go użyć. Muszę się zastanowić. Smaczny jest sam w sobie, do podjadania łyżeczką. Ale co jeszcze? Chyba jednak nie pasuje mi do kanapek, jak prawdziwa nutella. Inna sprawa, że ją też wolałam podjadać łyżeczką niż wsuwać z bułą. Jak jeszcze jadałam...

- No dobrze, częstuj się. I powiedz mi przy okazji: z czego jest to, co jesz? 
- Hm, nie wiem. Orzechy? 
- Orzechy też. Dodałam trochę masła orzechowego. Ale co jeszcze? 
- Poczekaj, spróbuję. Hm, jeszcze trochę. No wiesz, zupełnie nie wiem. Nic mi nie przychodzi do głowy.
- Ale Ci smakuje?
- Pewnie! - ochoczo kiwa się głowa na tak...


Kawowa "nutella" z kaszy gryczanej
składniki:
  • 3/4 szklanki kaszy gryczanej niepalonej
  • 1 i 1/2 szklanki wrzątku
  • 5 łyżek masła orzechowego 
  • 2 łyżki ekstraktu z wanilii  (można od biedy pominąć)
  • 200 ml śmietanki 30 %
  • 2 tabliczki (200 g) białej czekolady
  • 3 łyżki kawy rozpuszczalnej (użyłam bezkofeinowej)
  • 2 - 3 łyżki cukru dark muscovado (można zastąpić zwykłym białym, wtedy trochę mniej. Albo miodem.)
  • 1/2 łyżeczki mielonego kardamonu
  • 2 spore szczypty mielonej gałki muszkatołowej
Kaszę włożyć do garnka - najlepiej z grubym dnem, zalać wrzątkiem. Zagotować, zmniejszyć ogień do minimum. Gotować 20 minut, aż wchłonie całą wodę.
Przełożyć do malaksera. Dodać masło orzechowe i ekstrakt z wanilii. Zmiksować.
Do rondelka wlać śmietankę. Podgrzewać na małym ogniu. Do ciepłej dodać cukier i kawę, pomieszać. Wsypać połamaną na kawałki czekoladę. Mieszać aż się rozpuści. Od razu zdjąć z ognia. Dodać kardamon i gałkę. Wlewać stopniowi do kaszy i miksować. Aż wszystko razem się połączy. 

Wyszły trzy słoiki po dżemie. Sporo smakołyku, prawda?

 
Choć tak naprawdę nie smakuje jak nutella. Ale kawowo to i owszem...


Kaszy jest sporo, jak na malakser. Nie cała mi się dokładnie zmiksowała - bałam się spalić silnik. Nie przeszkadza mi to. Nie do końca rozdrobnione ziarenka dodają uroku (nie widać ich, ale czuć na języku) i wcale nie kojarzą się z kaszą. 

Chyba się od niej uzależniłam :D. Ten słoik będzie już cały mój..., bo wsadziłam do niego swój palec ;).



Psu też nie oddam.
Choć wygląda, jakby miał ochotę ;).

 
Przepis dołączam do akcji:



Kawową "nutellę" zabieram też na piknik do Królika ;). I łyżeczki, by wyjadać ją wprost ze słoika.

Czas na piknik 2012

Podobnie, jak Kucharka Zen nie potrafię się tak do końca wyrzec słodyczy. Nie łudzę się, że tak jak opowiadali w reklamie nutelli, ten krem to same zalety. Jednak sądzę, że jest dużo lepszą i zdrowszą alternatywą do podjadania np. samej czekolady. Moje sumienie w każdym razie mniej protestuje :).




Pomysł na kawową "nutellę" z kaszy gryczanej wpadł mi do głowy przy czytaniu książki Marioli Białołęckiej "Zaskakująca kasza & ryż". Przyznam się, że lubię ją przeglądać. Rzeczywiście jest w niej mnóstwo zaskakujących połączeń.

15 komentarzy:

  1. brzmi bardzo smakowicie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. A to ciekawostka. Czegoś takiego jeszcze nie widziałam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Wygląda fantastycznie, brzmi rewelacyjnie - zapisuję :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Kurczę, brzmi świetnie, składniki ciekawe, trzeba będzie spróbować :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie sądziłam, że kiedyś się dowiem że z kaszy gryczanej można zrobić nutellowy krem ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Przyznam się, że robiłam z pewną taką nieśmiałością. Bo połączenie niestandardowe ;). Wyszło jednak coś naprawdę dobrego. Z nutą smaku gryki, wyraźną kawy. Zaskakujące, prawda? Tylko raczej nie nadaje się dla tradycjonalistów w kuchni :D.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kochani, nie mam nic przeciwko temu, że korzystacie z autorskich przepisów z mojej książki "Zaskakująca kasza i ryż", jednak prosiłabym o podanie źródła, pozdrawiam, Mariola Białołęcka

      Usuń
    2. Droga pani Mariolo. Rzeczywiście pomysł na kawową nutellę wpadł mi przy czytaniu pani książki (całej, nie tylko jednego przepisu). I tu pozostaje pytanie: do kiedy przepis jest dalej tym samym, a kiedy już staje się nowym. Bo w moim pozostał pomysł połączenia kaszy gryczanej z czekoladą i masłem orzechowym. Zmieniłam część składników i proporcje. Jeśli cytuję cudze przepisy (nawet zmieniając w nich proporcje),to podaję źródło. Jednakowoż ładniej by było, gdybym wspomniała, że natchnieniem była pani książka, co też czynię.

      Usuń
    3. Droga Tarzynko! Wspaniale, że sobie to wyjaśniłyśmy. Dodajmy jeszcze, że przepis; GRYCZANA "NUTELLA" znajduje się w mojej książce "Zaskakująca kasza i ryż" na stronie 43. Fajny blog, życzę wielu sukcesów. Pozdrawiam, Mariola Białołęcka, autorka i wydawca

      Usuń
  7. To weź dwa słoiczki, chętnie się dołączę. Wspaniały przepis ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z miłą chęcią. Piknikowanie z Tobą i Królikiem, to sama przyjemność ;).

      Usuń
  8. CIEKAWY PRZEPIS..dziękuję za dodanie przepisu do akcji..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jakoś umknął mi wcześniej ten komentarz. Bożeno - cała przyjemność po mojej stronie.

      Usuń
  9. Mmm, ciekawy pomysł. Nawet nie przyszedłby mi do głowy pomysł robienia słodkiego kremu z kaszy gryczanej! Jak widać, można :) pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Można, można. Co najważniejsze - wychodzi coś smacznego ;).

      Usuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...