Truskawek mało i jakieś drogie w tym roku. Nic to, zbieram grosz do grosza, dokładam papierek i kupuję. W sezonie łubiankę wożę w bagażniku. Żeby mieć na wymianę, żeby się nie pogniotły.
Myślę sobie: jak zostaną, to może dżem machnę.
Nie udaje się. Jeszcze się nie nacieszyliśmy. Wszystko zjadamy ;).
Rano każdy kroi do swojej miseczki. Brak chętnych na talerz i kanapki. Powstają kompozycje, każda inna. To moja ulubiona w czerwcu:
Wiosenna owsianka na śniadanie
składniki:
- 1/2 szklanki płatków owsianych zwykłych
- 1 banan
- 1/2 szklanki truskawek
- 150 ml jogurtu
- ew. cukier lub miód do posłodzenia (pomijam, nie jest mi w tym zestawie potrzebny)
Wiosna, ciepło, długie dni. Mój organizm nie domaga się gotowanych, ciepłych potraw na śniadanie. Płatki można jeść na surowo - taka wiosenna owsianka na ciepłe dni ;).
Ta potrawa została mi po diecie Montignaca. Zdrowo, błyskawicznie i smacznie.
Nie jestem już na diecie. Mogę w sumie wszystko posypać wiórkami gorzkiej czekolady. Mniamć ;).
Ostatnie 3 dni mojego konkursu gruszkowego. Wszystkie informacje są tutaj: http://nietylkopasta.blogspot.com/2012/05/nowy-konkurs-gruszka-i-pietruszka.html. Do wygrania 15 zestawów wartościowych nagród!
OdpowiedzUsuńPyszne śniadanko :-)
OdpowiedzUsuń