Zawsze można ją kupić w puszce. Wcale
niekoniecznie jest to prostsze niż ugotowanie. W moich sklepach okolicznych nie ma ciecierzycy w
puszce w ciągłej sprzedaży. Za to suchą kupić jest całkiem łatwo.
Trzeba ją namoczyć. Co najmniej 12
godzin (albo zalać wrzątkiem zagotować i zostawić na 2 godziny –
tego sposobu nie próbowałam). To wcześniejsze namoczenie pomaga wypłukać i zneutralizować niekorzystne dla nas substancje. Potem odlać wodę, zalać wrzątkiem (sporo, tej wody powinno być 5-6 cm ponad ciecierzycą)
i gotować. Przez pół godziny odkrytą zbierając szumowiny - w nich są podobno związki, które wcale nie są dla nas korzystne.
Przykryć i gotować ok. 40 - 50 minut na mniejszym ogniu. Gotowe.
Soli się pod koniec (jeśli jest to potrzebne), bo podobno twardnieje. Z drugiej strony panuje powszechne przekonanie, że jeśli posoli się fasolę na początku gotowania, to ona nie dojdzie i będzie twarda w środku. Obserwacje naukowe (są tacy, którzy się zajmują naukowo sprawami kuchennymi ;) ) potwierdziły, że fasola posolona na początku gotowania tym się różni od nie posolonej, że... jest słona. I niczym więcej. Ponieważ jak na razie nie była mi potrzebna słona ciecierzyca, to eksperymenty w tym temacie jeszcze przede mną :).
Zdarzało mi się zalewać zimną wodą a nie wrzątkiem do gotowania i wszystko się udawało.
Można przechowywać przez parę dni w
lodówce, też w wodzie w której się gotowała.
Można ugotować więcej i zamrozić. Mrożę rozłożoną na tacy i potem wsypuję do woreczka. Rozmrażam tyle, ile mi jest akurat potrzebne.
1 szklanka (250 ml) suchej ciecierzycy waży ok. 200 - 220 g. Po ugotowaniu to około 500 gramów.
W Tarzynkowie przepisy z wykorzystaniem gotowanej ciecierzycy można znaleźć tutaj.
Też gotuję ciecierzycę, bo taka smakuje mi zdecydowanie lepiej niż ta z puszki. A z tym soleniem... nie będę eksperymentować, zawsze solę pod koniec gotowania :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Właśnie skojarzyłam, że chyba nie znam smaku puszkowanej ciecierzycy. Widać podświadomość podpowiada, że puszkowana pewnie jest gorsza :). Z tym soleniem kusi mnie, żeby spróbować. Jakąś niewielką ilość, bo jak okaże się, że jednak jest twarda... :). Pozdrawiam
UsuńNie radzę solić. Nawet pod koniec :) Zrobiłam tak ostatnio i niestety stwardniała.
OdpowiedzUsuńWystarczy dodać odrobinę sody oczyszczonej i ciecierzyca będzie bardzo kremowa :)
OdpowiedzUsuń