piątek, 29 marca 2013

Sos Cumberland

Do mięs, ale i do serów. Do pasztetów, także tych wegetariańskich. Sos, który pojawia się u nas na Wielkanoc. Właściwie tylko wtedy. Zajadamy się nim ze smakiem. Cumberland. 


Antoni Talar kucharz Andrzeja Potockiego robił go tak:
"Galaretkę z czarnych i czerwonych porzeczek rozmieszać z czerwonym winem i sokiem z pomarańczy, dodać musztardę, dosłodzić sokiem wiśniowym i zakwasić sokiem z cytryn. W końcu dodać drobniutko pokrojoną skórkę pomarańczową. Osolić, bowiem bez soli sos jest mało wybitny. Odstawić na parę dni do spiżarni, gdyż świeżo zrobiony nie jest dobry".

Ile w nim smaków! Słodki, słony, kwaśny, gorzki, Ile w nim dobra! Rzeczywiście powinien się przegryźć parę dni. Jest wtedy wybitny. Ten, co ja robię jest dobry też tuż po zrobieniu. Oblizałam łyżeczkę po zrobieniu, więc wiem na pewno :). Zapakowany w słoiczki czeka w lodówce na Wielkanoc.


Sos Cumberland

składniki:
  • 8 łyżek keczupu z czerwonych porzeczek (lub borówek lub żurawiny do mięsa)
  • 8 łyżek dżemu z czarnych porzeczek
  • 2 łyżki tartego chrzanu (odciśniętego na sitku)
  • 1 łyżka musztady Dijon
  • 1 łyżeczka octu balsamicznego
  • 1 łyżka kandyzowanej skórki pomarańczowej
  • otarta skórka z 1/2 cytryny (najlepiej niepryskanej)
  • sok z 1/2 cytryny
  • 1/2 łyżeczki białego pieprzu
  • 1/4 łyżeczki soli
 Skórkę pomarańczową posiekać jak najdrobniej. Wszystko razem dokładnie wymieszać, a najlepiej zmiksować (na przykład w malakserze). Włożyć do słoików. Odstawić do lodówki.

Wrzucam wszystko do kubka z nożem od blendera (nie przejmuję się siekaniem skórki pomarańczowej) i miksuję. Z podanej proporcji wychodzi mniej więcej 300 ml sosu Cumberland.
Łyżka używana przeze mnie ma 15 ml, a łyżeczka 5 ml.
Przepis jest lekko zmodyfikowanym przepisem zamieszczonym w "Nowej Kuchni Polskiej" w "Spotkaniu wielkanocnym".




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...