Jestem śpiochem porannym niereformowalnym. Typową sową. Wstaję rano (w ostatniej chwili zazwyczaj), ledwo przecieram zapluszczone oczy, bardzo powolutku budzę się do życia. Oj nie jest to pora dla mnie.
Rano trzeba zjeść. Śniadanie. Cokolwiek. I dobrze by było, żeby nie był to kupny batonik chwycony naprędce. Uj, niedobrze.
Z drugiej strony wiem, że na pewno nie obudzę się wcześniej by to śniadanie przygotować. Tu moja silna wola sugeruje mi, żebym się stanowczo wypchała z takimi pomysłami. No dobrze, przyznaję jej rację i biorę się na sposób. Śniadanie szykuję wieczorem. W słoiku. Wstawiam do lodówki i rano mam jak znalazł. I mogę zajadać ze smakiem: i w biegu, gdy lecę do pracy, i podczas leniwego poranka na tarasie. :)
Domowy jogurt z jagodami
składniki:
- 150 ml jogurtu naturalnego
- 1 -2 łyżki płatków owsianych zwykłych
- 6 łyżek czarnych jagód
- 1 łyżeczka cukru dark muscowado
smacznie, lubię takie proste i pyszne mieszanki ;D
OdpowiedzUsuńPrawda: proste, pyszne i do tego zdrowe. Stałam się ich fanką :)
Usuńmniam mniam mniam <3
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i dziękuję za udział w Jagodowo Nam 5!
Całą przyjemność po mojej stronie :).
UsuńJa moze nie jestem spiochem, ale rano bardzo powoli funkcjonuje i zoladek o 6.00 nie jest nawet w stanie 'myslec' jeszcze o jedzeniu... U mnie wiec jest male sniadanie dopiero na przerwie, o 10.00 :) I oczywiscie nie jest to batonik! ;)
OdpowiedzUsuńA trick z rozpuszczajacym sie cukrem spodobal mi sie dzieki australijskiemu Delicious - pokazywali wlasnie tego typu deser jagodowy z pseudo karmelem; przyznaje, ze bardzo to praktyczne :))
Pozdrawiam!
Mój żołądek o 6:00 uważa, że jest środek nocy - zupełnie się z nim zgadzam. Zazwyczaj moje śniadanie też nie wypada bladym świtem, ale mając przed sobą ponad godzinną drogę do pracy, staram się jednak cokolwiek przekąsić, by nie opaść z sił.
UsuńRozpuszczony dark muscowado jest wspaniały, podpatrzyłam go kiedyś u mojej teściowej, gdy próbowała obejść wszystkie nasze uczulenia i zrobić deser, który wszyscy będziemy mogli jeść. Delicious nie znam, a rozumiem, że pokazywali coś bardzo podobnego do "mojego" jogurtu. Jak to czasami podobne rzeczy się wymyśla - w sumie jak się zastanowić, to nic dziwnego :).
Ja tam sie zoladka slucham ;) Jak nie chce jesc o 6.00 to nie zmuszam, dostanie cos na przerwie w pracy ;) A ze obiad u nas o 12.00, to nie ma problemu ;)
UsuńNo pewnie, ze nic dziwnego - i chyba nawet to calkiem normalne :) Tak, pokazywali deser jagodowy, na nim jogurt posypany muscovado, ktory sie 'topi' :) Ja szczerze mowiac rzadko robie cos posypywanego cukrem, ewentualnie mieszam jogurt od razu z czyms slodzacym, ale fakt - wizualnie wyglada to ciekawie (oni nazywali to 'pseudo karmel' ;)).
Słuchanie się swojego organizmu też wydaje mi się słuszne. I podziwiam tę 6 rano. Niestety jestem typową sową i wstawanie przez dłuższy czas o tej porze byłoby dla mnie katorgą. Środek nocy normalnie, wcale nie pora na jedzenie :).
UsuńDziękuję za udział w akcji - zbiór wszystkich przepisów u mnie na blogu :) zapraszam http://gotujzrodzinka.pl/dla-dzieci/sniadanie/dobra-owsianka-nie-jest-zla-podsumowanie-3/
OdpowiedzUsuńCała przyjemność po mojej stronie. Na pewno zajrzę szukając natchnienia do kolejnej owsianki.
UsuńWiesz Tarzynko, nie ma co podziwiac w zasadzie... Kwestia przyzwyczajenia ;) Gdybym miala wybor, to wolalabym wstawac o 7.30, ale niestety dyrekcja pewnie by z tego nie byla zbytnio zadowolona ;)
OdpowiedzUsuńMoglabym wstawac miedzy 6.30 a 7.00, ale wtedy mam naprawde malo czasu i lekki stres, no i przyjezdzam do szkoly wlasciwie na ostatnia chwile, wiec nie lubie tego... Dlatego jestem tam zawsze godzine przed :D A aktualnie nawet wczesniej, gdyz zakonczenie kursu to sporo pracy i wole zrobic to rano, niz zostawac dluzej po poludniu; a zoladek niestety sie juz do tego przyzwyczail ;)
Czyli Beo jednak zupełnie inaczej niż ja, wolę posiedzieć po południu niż przyjść wcześniej. Widać ludzie się różnią i wybierają inne rozwiązania, co wcale nie oznacza, że jedne są lepsze a inne gorsze. Ja po prostu nie myślę wcześnie rano i praca idzie mi wtedy bardzo mozolnie. Cóż, niestety zewnętrze narzuca na też tryb życia i czasem trzeba robić coś, co nie do końca nam leży. Na szczęście bywają wakacje :). Serdeczności.
Usuń