Budzę się rano (no może nie tak bardzo rano ;) ) i marzy mi się śniadanie. A na nie coś pysznego. Tylko co?
Tosty by były wyśmienite.
Idę do kuchni. Pachnie kawą. A w koszyczku czekają na mnie kromki.
One też pachną. Niepowtarzalnie. Nie orzechami, nie gryką. Chlebem pszenno - gryczanym. Co za mało romantyczna nazwa !!!
Z niego robi się moje ukochane tosty.
Proso w nim chrupie leciutko.
Uśmiecha się żółtymi piegami z każdej kromki.
Jest pysznie.
Świetnie również sprawdza się, jako chleb do kanapek.
Chleb pszenno-gryczany z prosem
Składniki:
- 12 dag drożdży
- 1 łyżka miodu gryczanego
- 1 i 1/3 szklanki wody
- 2 i 1/3 szklanki mąki pszennej (używam typu 650, ale "zwykła" też będzie dobra)
- 1/2 szklanki mąki gryczanej
- 1/2 szklanki prosa
- 1 i 1/2 łyżeczki soli
Jak już podwoi swoją objętość, omączoną ręką oderwać go od miski i przełożyć do wyłożonej papierem do pieczenia foremki (można też posmarować foremkę tłuszczem i posypać mąką).
Ponownie przykryć folią (wsadzam po prostu foremkę z ciastem do dużej torby foliowej uważając, żeby nad blaszką było trochę luzu). Poczekać aż urośnie. Właściwie można już włączyć piekarnik. Trzeba nastawić na 230 stopni. Gdy chleb urośnie a piekarnik się nagrzeje, spryskać wnętrze wodą (używam zwykłego spryskiwacza) i wstawić do niego formę z ciastem. Jeszcze raz spryskać wodą. Od razu obniżyć temperaturę do 200 stopni i piec 30 minut. Po tym czasie wyjąć chleb z foremki, stuknąć lekko w niego od spodu. Jeśli wyda głuchy odgłos, jest już gotowy. Jeśli nie, trzeba go podpiec. Robię to już bez foremki przez 5 - 10 minut. Przed wyjęciem ponownie sprawdzić czy uderzony brzmi głucho. Studzić na kratce (ew. oparty o deskę, żeby nie zawilgotniał od spodu).
Ten chleb świetnie też wychodzi w maszynie. Należy go piec programem do białego chleba - w mojej maszynie nazywał się normal.
Przepis na ten chleb zawdzięczam Agnieszce, która prowadzi przepiękny blog.
Proso (czyli po prostu kasza jaglana) w tym chlebie jest bardzo ważne. Bez niego byłby zupełnie inny. Dodaję go do akcji Niedoceniona kasza jaglana:
Ten chlebek musi cudownie smakować.
OdpowiedzUsuńTyle pysznych składników w jednej kromce.
Na pewno wypróbuję Twój przepis.
Zapraszam Cię do wspólnego pieczenia jeżeli mazs ochotę- termin do końca marca - http://www.kuchennymidrzwiami.blogspot.com/2012/03/pieczenie-chleba-jest-jak.html
Wypróbuj - wart jest tego. Wcale nie jestem jakąś straszną wielbicielką kaszy gryczanej, a ten chleb bardzo lubię.
UsuńDzięki za zaproszenie. Jeśli tylko dam radę, to coś upiekę. I pewnie upiekę też chleb z tahini (http://kuchennymidrzwiami.blogspot.com/2010/11/weekendowa-piekarnia-95-zapraszam.html) - przepis brzmi pysznie.
pierwsze wyrastanie..nie mogę się doczekać kromeczki:)
OdpowiedzUsuńkickic
Ciekawa jestem, jak Twoje wrażenia :)
Usuń